wtorek, 2 lipca 2013

Od Nei CD Rive'a.

- Oczywiście, że nadawał by się na jeden z terenów watahy! Rive! Tutaj jest przepięknie. Jeszcze raz dziękuję za naszyjnik jest przepiękny. - powiedziałam i pocałowałam basiora. - Zostańmy tutaj na zawsze!
- Nie możemy moja droga... A wataha? Hehe. - powiedział Rive i się uśmiechnął.
Leżeliśmy przez chwilę. W pewnym momencie coś przykuło moją uwagę. To coś znajdowało się przy wejściu do jaskini. Były to malunki zostawione przez jakieś inne stworzenia.
- Rive! - krzyknęłam do ukochanego. - Chodź i zobacz! Co to może być?
- Nei moja droga. To malunki pozostawione przez starożytne wilki.
- Co mogą oznaczać? - zapytałam z ciekawości.
- Mogą oznaczać, iż te ziemie są wręcz wyśmienite do łowów. Jest tutaj dużo zwierzyny, a to z pewnością by nam się przydało.
Patrzyłam na Rive'a. Nigdy nie widziałam aż tak mądrego wilka. To co mówił było bardzo ciekawe. Chciałam wiedzieć jeszcze coś. Położyłam się więc obok niego.
- Rive. Opowiedz mi coś jeszcze.
- Co chciałabyś wiedzieć?
Kroki przerwały moją chęć do odpowiedzi.
- Ktoś się zbliża! - krzyknęłam.
W tym samym momencie zza skały wyłoniły się dwa olbrzymie basiory.
Obu znałam. Pierwszy to Aaron, a drugi to jego brat Zehor. To oni chcieli mnie zabić, gdy byłam jeszcze szczenięciem.
- Proszę! Proszę! Kogo my tutaj mamy! - powiedział Aaron z szyderczym uśmiechem.
- Czego ode mnie chcesz Aaronie! Nie mało było Ci kiedyś nieprzyjemności?! - krzyknęłam do basiora i przygotowałam się do walki.
- Chciałem Cię zabić i Cię zabiję! Tropiliśmy Cię z Zehor'em tyle lat! I... o proszę! Jesteś! Opłaciło się.
- Nei! Kto to jest! - krzyknął Rive zza moich pleców.
- To Aaron i Zehor. To właśnie oni chcieli mnie zabić kiedy byłam jeszcze szczeniakiem! To są okrutni mordercy wynajmowani właśnie do takich zadań! Zabijają i korzystają na tym! Są postrachem każdych wilków na ziemi! Ale nie moim! - krzyknęłam ostatnie zdanie w kierunku Aarona i Zehora.
- Ktoś się zrobił pyskaty przez te lata... No trudno! Zdarza się! Zehor! - krzyknął do brata.
- Aaronie! Spokojnie. Ja biorę tego basiora z tyłu, a ty może rozliczysz się z naszą ukochaną Nei? - powiedział Zehor szyderczo się śmiejąc.
- Ależ oczywiście Aaronie! Wolę Nei. Znacznie ją wolę!
- Nie dostaniecie nas bez walki! - krzyknęłam razem z Rive'm.
- No to co! Bijemy się! - krzyknęli Aaron i Zehor.
Zaczęła się bitwa.

<Rive?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz